Curl Power

26 wrz 2012

O testowaniu kosmetyków na zwierzętach

Docelowo kosmetyki na liście będą posiadały oznaczenia, czy one same lub ich składniki były testowane na zwierzętach. Jednakże nie zawsze mozna to jednoznacznie określić. 

Najwiarygodniejszym źródłem inforamcji są listy przygotowane przez organizacje takie, jak PETA czy CCIC
Listy producentów testujujących/nietestujących swoje kosmetyki na zwierzętach można znaleźć między innym pod poniższymi adresami:
Na listach tych rzadko można znaleźć produkty dostępne w Polsce. Dlatego też wiedzę o testowaniu na zwierzętach kosmetyków dostępnych w Polsce trzeba zdobywać z innych źródeł. Mogą to być: strony internetowe producentów, prywatna korespondencja z przedstawicielami firm (czyli po prostu wysłanie e-maila z pyatniem o interesujące nas kwestie) czy też lista producentów opublikowania na Wizażu.

W zależności od potrzeb korzystam z różnych z wymienionych sposobów ustalenia, czy dany producent testuje swoje kosmetyki na zwierzętach. W oparciu o zebrane informacje, przy każdym kosmetyku na liście pojawia się informacja o testowaniu (bądź nie) przez producenta. 
Jeśli takiej informacji brak, to znaczy, że nie udało mi się ustalić, jaka jest polityka producenta w tej kwestii. Być może w internecie było zbyt mało informacji na ten temat albo były one sprzeczne. 

Na zakończenie jeszcze jedna ważna kwestia. Polityka producentów zmienia się. Trudno ocenić np. czy dana firma zaprzestała prowadzenia testów, czy też pod wpływem opinii publicznej jedynie jasno określiła swoje stanowisko (skoro wcześniej konsumecni nie byli zainteresowani tematyką testowania kosmetyków na zwierzętach, to producent nie chwalił się tym, że nie testuje).
Dlatego przyjmuję stan na chwilę obecną. Jeśli teraz producent deklaruje, że nie testuje kosmetyków, to jego kosemtyki na liście oznaczam jako nietestowane. 

Niejednoznaczna może się wydawac jeszcze jedna kwestia. Mniejsze przedsiębiorstwa są przejmowane przez większe koncerny (i na odwrót - mogą się "wykupić" i odciąć od dużych molochów). Dla przykładu taka sytuacji miała miejsce, gdy doszło do wykupienia przez testujący koncern L'Oreal sieci sklepów The Body Shop oraz wykupienia przez Clorox - marki Burt's Bees (źródło). Zarówno The Body Shop jak i Burt's Bees były markami nietestującymi swoje produkty na zwierzętach. Trzeba mieć jednak świadomość, że od momentu ich połączenia się z testującycmi koncernami, dochody ze sprzedaży kosmetyków będa trafiać (przynajmniej w pewnej części) do testujących przedsiębiorstw (czyli odpowiednio do L'Oreal i Clorox). 

Nie chcę dokonywać tutaj oceny, czy marki takie, jak The Body Shop i Burts Bees można uznać za "nietestujące". Jednak na potrzeby listy produktów zgodnych z CG muszę przyjąć jasne kryteria. Dlatego też będę je oznaczać jako "testujące".